Banki i oddziały instytucji kredytowych najpóźniej do 1 lipca br. muszą się w pełni dostosować do wymogów nowej rekomendacji U, przyjętej przez Komisję Nadzoru Finansowego w ubiegłym roku. To pakiet wytycznych opracowanych, aby uregulować sprzedaż produktów ubezpieczeniowych w ramach współpracy zakładów ubezpieczeń z bankami. – Standardy działalności w obszarze bancassurance się zmienią – zapowiada Krystian Wiercioch, zastępca przewodniczącego KNF. Jak ocenia, wprowadzenie nowej rekomendacji nie powinno jednak wpłynąć na koszty produktów ubezpieczeniowych oferowanych przez banki do kredytów. Klienci mogą się za to spodziewać ich szerszego zakresu i pokrycia większej liczby ryzyk.
– Dotychczas banki i zakłady ubezpieczeń często kierowały się rachunkiem ekonomicznym, myślały o wartości danego produktu pod kątem uzyskania zysku. Natomiast teraz – dzięki temu, że udało nam się wprowadzić rekomendację U – pojawi się myślenie o wartości produktu dla klienta. Produkty oferowane w kanale bankowym będą się cechowały wyższą wartością, będą dużo pełniejsze dla klientów. W tej chwili customer value to jest już istotny temat, o którym rozmawiają banki i zakłady ubezpieczeń, przygotowując produkt – mówi agencji Newseria Biznes Krystian Wiercioch.
Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie przyjęła nową rekomendację U, dotyczącą dobrych praktyk w zakresie bancassurance, w czerwcu ubiegłego roku. Jej celem jest m.in. poprawa standardów na tym rynku i zapewnienie odpowiedniej wartości dla klientów produktów ubezpieczeniowych. Nowa rekomendacja zastąpi dotychczasowe wytyczne, obowiązujące od 2014 roku (od tego czasu zmieniły się przepisy dotyczące m.in. oferowania produktów ubezpieczeniowych), i będzie mieć przełożenie także na kredytobiorców hipotecznych.
Jedną z nowości jest wprowadzenie definicji tzw. produktów CPI (ang. credit protection insurance), czyli m.in. ubezpieczenia spłaty kredytu hipotecznego i kredytu konsumenckiego, karty kredytowej lub pożyczki (z wyłączeniem ubezpieczeń do kart płatniczych, które nie są związane ze spłatą zadłużenia). W przypadku takich produktów Komisja Nadzoru Finansowego wyznaczyła minimalną relację kosztów odszkodowań i świadczeń względem poziomu składek – zgodnie z wytycznymi powinna ona wynosić co najmniej 30 proc.
– To oznacza, że przynajmniej 30 proc. składki płaconej przez klienta powinno być w przyszłości wypłacone przez zakład ubezpieczeń w formie odszkodowania – mówi zastępca przewodniczącego KNF. – To jest oczywiście minimalna wartość dla klienta, która powinna być uwzględniona w produktach CPI oferowanych przez banki do produktów bankowych. Natomiast spodziewamy się, że ona będzie na odpowiednio wysokim poziomie.
Dla sektora bankowego dostosowanie się do wymogów nowej rekomendacji U oznacza wiele zmian dotyczących organizacji wewnętrznej, procesów i procedur. KNF oczekuje, że banki i oddziały instytucji kredytowych zrobią to najpóźniej do 1 lipca br. Co istotne, nowymi wytycznymi KNF po raz pierwszy zostały objęte również SKOK-i, czyli spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe, choć nie mają one dużego znaczenia w kontekście krajowego rynku bancassurance. Na dostosowanie się do nowej rekomendacji SKOK-i dostały więcej czasu – w ich przypadku graniczny termin to 1 stycznia 2025 roku.
– Na pewno te produkty, które nie będą spełniały wymogu minimalnej wartości dla klienta, będą musiały zostać poprawione bądź w ogóle wyeliminowane z oferty. Natomiast spodziewamy się – i tak też wynika z naszych dotychczasowych rozmów z bankami i zakładami ubezpieczeń – że większość tych produktów zostanie jednak poprawiona, aby zwiększyć wartość dla klienta w ten sposób, że zostaną dodane nowe ryzyka bądź ten produkt będzie bogatszy. To oznacza, że takie produkty będą dla klientów dużo bardziej wartościowe i będą oferowały pokrycie większej liczby ryzyk – mówi Krystian Wiercioch.
Jak ocenia, wprowadzenie nowych wytycznych raczej nie spowoduje, że koszty produktów ubezpieczeniowych oferowanych przez banki będą niższe.
– Z naszych rozmów z bankami i zakładami ubezpieczeń wynika, że nie ma myślenia o tym, aby obniżać ceny. Jest myślenie o tym, aby przy tej samej cenie zaproponować większy zakres pokrycia – mówi przedstawiciel KNF. – Na pewno mogą się też pojawić produkty, które będą droższe. Natomiast one nie będą droższe z powodu wejścia w życie rekomendacji U, ale ze względu na to, że będą obejmować dużo wyższy poziom pokrycia, będą dużo lepsze dla klientów. To, co widzimy obecnie w gospodarce – czyli rosnące ceny aktywów, nieruchomości, wyższe średnie wynagrodzenie – oznacza, że majątek naszych obywateli jest po prostu większy, a więc i ubezpieczenie tego majątku kosztuje więcej, a odszkodowania wypłacane przez zakłady ubezpieczeń są wyższe. Nieuniknione jest to, że ceny ubezpieczeń będą wyższe, one muszą podążać za wartością ubezpieczonego majątku.
Eksperci oceniają, że nowe wytyczne powinny docelowo wpłynąć na większe zaufanie klientów do produktów ubezpieczeniowych w kanale bankowym.
– Te produkty są bardzo potrzebne w przypadku śmierci ubezpieczonego. Jeśli klient banku posiada ubezpieczenie na wypadek śmierci i ono jest skonstruowane w sposób właściwy, czyli suma ubezpieczenia jest wystarczająco wysoka, w przypadku jego śmierci kredyt zostanie pokryty w całości przez zakład ubezpieczeń. To jest bardzo duża wartość dla klientów. Dlatego klienci, którzy są odpowiednio wyedukowani, rozumieją, jak działa rynek finansowy, i są odpowiednio poinformowani przez dystrybutora, przez bank, będą albo powinni być zainteresowani kupowaniem produktów ubezpieczeniowych. Produkty w kanale bankowym są bardzo wartościowe i ten rynek powinien rosnąć – podkreśla Krystian Wiercioch.