Lifestyle Wiadomości branżowe

Stres i przemęczenie coraz powszechniejszym problemem wśród aktywistów. Około 40 proc. odczuwa wypalenie zawodowe

Stres i przemęczenie coraz powszechniejszym problemem wśród aktywistów. Około 40 proc. odczuwa wypalenie zawodowe
Aktywiści mierzą się z trudnymi wyzwaniami i coraz częściej borykają się z problemami obniżonego nastroju, wypalenia czy kryzysu psychicznego. Nie mogą przy tym liczyć na wystarczające wsparcie nawet w swoich organizacjach. Te

Aktywiści mierzą się z trudnymi wyzwaniami i coraz częściej borykają się z problemami obniżonego nastroju, wypalenia czy kryzysu psychicznego. Nie mogą przy tym liczyć na wystarczające wsparcie nawet w swoich organizacjach. Te rzadko mają bowiem wypracowane odpowiednie procedury zapobiegania i pomocy w takich sytuacjach. – O ile np. policjanci mają wsparcie psychologów, o tyle aktywiści, pracujący często na froncie, nie mają takiej możliwości – wskazuje Łukasz Broniszewski, prezes zarządu Fundacji Stabilo. Wiele zależy także od odgórnych regulacji i przestrzegania przepisów prawa pracy, bo powodem przewlekłego stresu mogą być tak przyziemne sprawy jak ilość obowiązków czy zbyt niskie wynagrodzenie.

– Problem wypalenia zawodowego bardzo często dotyka aktywistów i aktywistek, którzy np. walczą o prawa zwierząt, bronią puszczy czy zajmują się osobami próbującymi przedostać się do Polski przez granicę z Białorusią. Te osoby przeżywają ogromny stres, podobnie jak ludzie, którzy biorą udział np. w manifestacjach dotyczących praworządności w Polsce – mówi agencji Newseria Biznes Łukasz Broniszewski.

Badanie przeprowadzone w 2020 roku na grupie ponad 900 aktywistów pokazało, że ponad 90 proc. z nich wiąże swoją działalność w organizacji pozarządowej bądź ruchu społecznym z poczuciem misji. 70 proc. zadeklarowało, że czerpie z takiej działalności satysfakcję oraz znajduje w niej cel i sens. Niezależnie od pozytywnych aspektów aktywizm wiąże się jednak z wieloma problemami, wśród których najpowszechniejszymi są zmęczenie i stres. W bardzo dużym stopniu odczuwa go aż 43 proc. aktywistów. Natomiast średnio co czwarty uzyskał w badaniu wynik wskazujący na możliwość występowania poważnych problemów, wymagających diagnozy i pomocy terapeutycznej, takich jak zaburzenia lękowe i depresyjne (M. Cypryańska-Nezlek, „Wyzwania i zagrożenia pracy w NGO i nieformalnych ruchach społecznych. Raport z badania 2020”).

Przedłużający się stres jest też jednym z podstawowych czynników, które sprzyjają wypaleniu. Okazuje się, że wśród aktywistów jest ono coraz powszechniejszym problemem. Przeprowadzone w 2020 roku badanie pokazało, że aż 44 proc. aktywistów czuło wyczerpanie fizyczne często lub bardzo często, z czego 8 proc. niemal codziennie. Duża część uczestników badania (38 proc.) odczuwała też wypalenie, z czego 9 proc. każdego dnia.

A to już wiesz?  Rodziny zastępcze w kryzysie z powodu braku odpowiedniego wsparcia państwa. Zespoły robocze pracują nad wypracowaniem nowych przepisów

– Wypalają się aktywiści, którzy pracują na tzw. froncie. Przykładowo w organizacjach zajmujących się prawami zwierząt często okazuje się, że aktywiści po jakimś czasie nie są już w stanie realizować swoich zadań, swojej misji, ponieważ ten stres, który przeżywają, jest zbyt duży – mówi prezes Fundacji Stabilo. – To może prowadzić nawet do syndromu stresu pourazowego, z którym trudno sobie samemu poradzić. Tutaj potrzebny jest specjalista, psycholog czy psychiatra, i wsparcie, które pomoże zadbać o dobrostan danej osoby. O ile np. policjanci mają wsparcie psychologów, o tyle aktywiści, pracujący często na froncie, nie mają takiej możliwości 

– Wypalenie zawodowe jest takim problemem, z którym większość osób w kryzysie, w tym aktywistek i aktywistów, uważa, że musi się zmierzyć samemu – dodaje Magdalena Wilczyńska, ekspertka ds. ochrony aktywistek i aktywistów przed wypaleniem zawodowym, ekspertka Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych i doktorantka Instytutu Nauk Prawnych PAN

Raport z badania przeprowadzanego w 2020 roku, przy współudziale m.in. Fundacji Stabilo, Rzecznika Praw Obywatelskich i Uniwersytetu SWPS, pokazał też szereg innych problemów związanych z aktywizmem. Prawie połowa jego uczestników odczuwała presję, żeby pracować więcej i miała poczucie, że osiąga mniej, niż powinna. Wielu doskwierał brak poczucia sprawstwa i brak wsparcia ze strony samorządów i administracji rządowej oraz brak odpowiednich regulacji systemowych, a czasami wręcz celowe utrudnianie działalności. Duży odsetek zadeklarował, że doświadcza wrogości ze strony polityków albo medialnej nagonki.

Jednocześnie aktywiści, którzy poświęcają własny czas i energię na najczęściej nieodpłatne zaangażowanie w pracę społeczną, nie mogą przy tym liczyć na wystarczające wsparcie nawet w swoich organizacjach. Te rzadko mają bowiem wypracowane odpowiednie procedury zapobiegania i pomocy w sytuacjach związanych ze stresem i kryzysami psychicznymi. Tylko 7–9 proc. aktywistów przyznaje, że ich organizacja bądź ruch, w którym działają, ma wypracowane procedury pomocowe, a jedynie 16 proc. zostało przeszkolonych lub choćby poinformowanych, jak radzić sobie z potencjalnymi zagrożeniami związanymi z działalnością społeczną.

A to już wiesz?  Od czerwca br. zacznie działać Jednolity Sąd Patentowy. Polskie firmy mają jeszcze kilka tygodni, żeby wyłączyć się spod jego jurysdykcji

– W Polsce jest ponad 150 tys. organizacji społecznych. Tą działalnością zajmują się ludzie z różnych dziedzin, często po godzinach swojej pracy. I ta aktywność jest niezbędna, żeby wspierać społeczności lokalne, żeby działać na rzecz dobra wspólnego. Jednak bez wsparcia, bez odpowiednich ram prawnych bardzo trudno będzie utrzymać ten poziom aktywności osób, które działają w ramach społeczeństwa obywatelskiego – podkreśla Łukasz Broniszewski. – Dlatego zajęliśmy się tym tematem, żeby zachęcać legislatorów i rząd do tego, aby pochylili się nad działaniami osób, które są aktywistami i aktywistkami, które pracują na rzecz lokalnych społeczności.

W ramach projektu HASHDziałamyDlaZmiany Fundacja Stabilo opublikowała raport, opracowany przez Magdalenę Wilczyńską, w którym analizuje przyjęte w innych krajach rozwiązania prawne służące przeciwdziałaniu problemom związanym z aktywizmem społecznym.

– Te narzędzia mogą być bardzo różne. W kontekście ochrony przed wypaleniem zawodowym to może być np. kwestia odpowiednich procedur wewnętrznych, ale i bardzo podstawowe sprawy, jak np. ile mamy czasu na odpoczynek, jakie dostajemy wynagrodzenie i czy ono odpowiada na realia rynkowe – mówi Magdalena Wilczyńska. – Kwestia wynagrodzeń jest bardzo ważna, ponieważ osoby będące w niestabilnej finansowo sytuacji żyją w ogromnym stresie i przede wszystkim to może być jednym z czynników wypalenia. Trzeba również wiedzieć, że sporo osób z trzeciego sektora nie jest zatrudnionych na umowę o pracę. Tutaj możemy walczyć o te standardy.

– Aby utrzymać ten poziom aktywności społecznej, kluczowe jest wprowadzanie w organizacjach społecznych różnego rodzaju procedur antydyskryminacyjnych, które będą mogły zadbać o pracowników, pracowniczki, ale też wolontariuszy. Bardzo ważne jest też mądre rządzenie, czyli tak, żeby świadomie realizowały zadania wraz ze swoimi współpracownikami czy wolontariuszami – dodaje Łukasz Broniszewski.

Inna kwestia to możliwość otrzymania zwolnienia lekarskiego z powodu wypalenia zawodowego, co WHO dopuszcza od stycznia br.

A to już wiesz?  Zaledwie 1 proc. ojców korzysta z urlopu rodzicielskiego, a tylko ponad połowa z ojcowskiego. Młodzi mężczyźni obawiają się problemów w pracy

– Rozmawiamy również o możliwości wprowadzenia prawa do bycia offline, czyli żeby pracownik miał przyzwolenie, by nie odbierać telefonów i nie sprawdzać poczty po godzinach pracy, by faktycznie zamknąć czas pracy w określonym czasie pracy, a dobrze wiemy, że w praktyce to tak nie wygląda – podkreśla ekspertka Polsko-Japońskiej Akademii Technik Komputerowych.

Lifestyle.newseria.pl

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy