– Widzimy już pierwsze schłodzenie, spowolnienie w świecie reklamy, ale w branży PR jeszcze nie i głęboko wierzę w to, że tak zostanie – mówi Grzegorz Szczepański, prezes Hill + Knowlton Strategies Polska, przewodniczący jury 20. edycji konkursu Złote Spinacze. Jak ocenia ekspert, w czasie pandemii firmy doceniły rolę profesjonalnej komunikacji, dzięki czemu przez obecny kryzys gospodarczy branża może przejść suchą stopą. Na przestrzeni dwóch ostatnich lat zmieniły się jednak trendy w branży PR. O ile w trakcie pandemii wzrosła rola digitalu, o tyle teraz – w związku z wojną w Ukrainie – rośnie rola i znaczenie wartości etycznych w komunikacji.
– Polska branża PR jest w bardzo dobrej kondycji jak na okoliczności, które wszyscy w tej chwili obserwujemy – mówi Grzegorz Szczepański, prezes zarządu Hill + Knowlton Strategies Polska. – Mamy spowolnienie gospodarcze, ale – podobnie jak było w przypadku kryzysu wywołanego COVID-em – niespecjalnie jeszcze ma to wpływ na PR. Po tym ostatnim kryzysie nauczyliśmy się, że reputacja jest tym elementem wartości firmowej, na którym nie warto oszczędzać.
Pandemia COVID-19 zachwiała branżą public relations, której – podobnie jak innych sektorów gospodarki – nie ominął chwilowy spadek przychodów i obniżki wynagrodzeń. Jednak PR bardzo szybko, bo już w połowie ubiegłego roku, wrócił na ścieżkę wzrostu. W czasie koronakryzysu firmy przekonały się bowiem, że dobra komunikacja z otoczeniem jest im niezbędna, a rola profesjonalnych doradców do spraw komunikacji wręcz wzrosła.
Teraz kolejnym zagrożeniem dla branży PR może się okazać rozpoczynające się w Polsce spowolnienie gospodarcze, które już odczuła reklama, m.in. w postaci mniejszej liczby przetargów, okrojonych budżetów i niepewności klientów, którą dodatkowo potęguje wojna w Ukrainie, gdzie wielu z nich miało swoje rynki zbytu. Kryzys jak na razie nie dosięgnął jednak branży PR.
– Otoczenie gospodarcze jest teraz coraz bardziej wymagające i klienci pewnie będą się zastanawiali, w jaki sposób budować swoje plany inwestycyjne na przyszły rok. Pewnym szczęściem w nieszczęściu jest być może fakt, że powoli zbliża się koniec roku, będzie planowanie budżetów i wszyscy razem będziemy się zastanawiali, jak najlepiej do tego podejść – mówi ekspert.
Badania prowadzone przez Związek Firm Public Relations potwierdzają, że jak na razie spowolnienie nie dosięgnęło jeszcze tej branży. Specjaliści ds. PR zarabiają do 15 proc. więcej w porównaniu z danymi z 2021 roku, a stawki cennikowe agencji PR wzrosły przeciętnie o 9 proc. O rozwoju branży świadczy również to, że aż 80 proc. z nich planuje w tym roku wzrost zatrudnienia.
– Najbliższe kwartały zapowiadają się dobrze i wydaje się, że większość firm PR zrealizuje zaplanowane przez siebie plany budżetowe na ten rok – mówi Grzegorz Szczepański. – Jeśli chodzi o przyszły, to trwa olbrzymia dyskusja. Jestem zwolennikiem tego, że będzie dobrze, że utrzymamy dwucyfrowy wzrost. On jest związany z tzw. efektem bazy, tzn. polski rynek PR jest jeszcze relatywnie płytki w porównaniu do rynków zagranicznych. To oznacza, że mamy jeszcze duży potencjał wzrostu. Musiałaby się wydarzyć jakaś niespodziewana, duża i nieprzyjemna rzecz, żeby to się miało załamać.
Oprócz kondycji finansowej ostatnie dwa–trzy lata miały też bardzo duży wpływ na trendy i model pracy w branży PR. PR-owcy musieli dostosować strategie, narzędzia i tryb pracy do nowej sytuacji i potrzeb komunikacyjnych klientów. O ile w trakcie pandemii wzrosła rola digitalu, o tyle teraz – w związku z wojną w Ukrainie – rośnie rola i znaczenie wartości etycznych w komunikacji.
– Wojna w Ukrainie pokazała, że w branży komunikacyjnej istnieje sytuacja, o której można powiedzieć, że jest czarno-biała. Przez ostatnie kilkadziesiąt lat uczyliśmy się operowania odcieniami szarości. Natomiast w tej chwili jesteśmy chyba w stanie wrócić do dogmatu przyzwoitości nie tyle w branży PR, co w ogóle w biznesie – mówi prezes Hill + Knowlton Strategies Polska.
ZFPR już w marcu br., krótko po rosyjskiej napaści na Ukrainę, dołączył do wspólnego, międzynarodowego projektu na rzecz profesjonalnej pomocy tamtejszej branży PR – The Ukraine Communications Support Network (UCSN). Specjaliści z całego świata mogą zgłaszać w nim pomysły, które mają wspierać Ukrainę w walce z rosyjskim najeźdźcą. Związek Firm Public Relations przyłączył się do tej inicjatywy, oferując m.in. pomoc w utrzymaniu ciągłości działalności biznesowej ukraińskim podmiotom PR i ich pracownikom, którzy znaleźli się w Polsce.
– W tegorocznej edycji konkursu Złote Spinacze mamy też nową kategorię Wsparcie Ukrainy, utworzoną specjalnie po to, żeby firmy – za pomocą technik public relations – mogły pokazać ten ogrom altruistycznej pomocy z ostatnich miesięcy. Ważne jest też to, że wszystkie przychody z tytułu zgłoszeń i udziału w tej kategorii zostaną przekazane na pomoc Ukrainie za pośrednictwem PAH – mówi Grzegorz Szczepański.
Złote Spinacze to jedna z najbardziej prestiżowych nagród PR. W tym roku zostaną przyznane w jubileuszowej, 20. edycji konkursu organizowanego przez Związek Firm Public Relations. Tradycyjnie nagrodzone zostaną w nim najskuteczniejsze, najbardziej kreatywne i najlepiej przygotowane projekty i kampanie PR. Oceni je jury, w którego skład wchodzą przedstawiciele biznesu, praktycy oraz eksperci z branży PR i mediów, a także przedstawiciele środowiska akademickiego i organizacji pozarządowych.
– Konkurs Złote Spinacze pozwala nam zajrzeć w to, co działo się w branży w danym roku – mówi ekspert. – Natomiast patrząc z perspektywy tych ostatnich 20 lat, zmieniło się prawie wszystko. Nauczyliśmy się pisać w angażujący sposób, nauczyliśmy się też storytellingu i można powiedzieć, że mniej więcej od pięciu lat branża PR umie w kreację. Taką prawdziwą, przez duże K, która do tej pory była bardzo typowa dla agencji kreatywnych.
Tegoroczny konkurs Złote Spinacze będzie rozgrywany w 35 kategoriach (20 głównych, 12 sektorowych i 3 specjalnych). Zgłoszenia można nadsyłać jeszcze tylko do 9 września br. Zgłaszane kampanie i projekty mogą być zrealizowane zarówno przez agencje PR oraz samodzielnych specjalistów, jak i przez firmy, instytucje państwowe i samorządowe, NGO-sy, czy inne podmioty prawne.
– 9 września to jest ostatni moment, kiedy można zgłosić swoją pracę do tego konkursu, natomiast 2 grudnia wszyscy spotykamy się na gali, która jest świętem branżowym, w gronie około 500 osób. I z dumą mogę powiedzieć, że to jest naprawdę crème de la crème branży PR w Polsce – mówi Grzegorz Szczepański.
Więcej informacji o konkursie Złote Spinacze znajduje się na stronie: www.zlotespinacze.pl.