Radosław Liszewski, lider zespołu Weekend, przyznaje, że w ich rodzinie sport odgrywa teraz bardzo dużą rolę, choćby ze względy na jego udział w show „Celebrity Splash”. Oboje z żoną preferują zdrowy styl życia.
Ostatnio na oficjalnych imprezach czy na widowni polsatowskiego show coraz częściej u boku Radosława Liszewskiego pojawia się jego żona. Stała się dla mediów łakomym kąskiem i przybywa artykułów na jej temat, nie zawsze zawierających prawdziwe informacje.
– Gdzieś powiedziałem, że Dorotka zaczęła biegać, a ktoś sobie dołożył, że chce się odchudzać. Dorota zawsze wyglądała i wygląda świetnie, tylko po prostu chce sama dla siebie się poruszać, w każdym razie nie odchudza się. Poszła jednak plota, a plota ma to do siebie, że żyje własnym życiem – mówi Radosław Liszewski w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle.
Piosenkarz podkreśla, że on sam w związku z udziałem w programie Polsatu musiał nieco zadbać o swoją sylwetkę. W zaledwie kilka tygodni udało mu się wrócić do figury sprzed kilkunastu lat.
– Każdy chce dobrze wyglądać w telewizji, a gdy się biega w kąpielówkach, to szczególnie. Teraz z racji programu poleciało mi kilka kilogramów i poniżej 8 dyszek spadłem. Świetnie się czuję, jestem zadowolony z siebie, z tego, że mi się udało. Nie wiem, czy wyglądam atrakcyjnie, ale wydaje mi się, że nie mam się czego wstydzić – dodaje Radosław Liszewski.
Liszewski nie może narzekać na brak zawodowych propozycji. Poza licznymi koncertami i udziałem w show „Celebrity Splash” piosenkarz zagrał także w filmie „Disco Polo” w reżyserii Macieja Bochniaka.