Jeszcze nigdy tak wiele osób nie potrzebowało wsparcia w zapewnieniu podstawowych potrzeb. Pod koniec ubiegłego roku Polska Akcja Humanitarna szacowała, że pomocy w 2023 roku będzie potrzebować ok. 330 mln ludzi na całym świecie. Już teraz wiadomo, że ta liczba będzie znacznie większa. Pomoc potrzebna jest m.in. w Ukrainie, Jemenie, Afganistanie i w Afryce. Dużym wyzwaniem dla organizacji humanitarnych są też zmiany klimatu i wywołane nimi kryzysy.
– Na koniec zeszłego roku mówiliśmy o prawie 300–400 mln osób, które będą potrzebować pomocy humanitarnej w tym roku. Wiemy już, że tych osób będzie przybywać. Doszło m.in. do konfliktu w Sudanie, trzęsienia ziemi w Turcji i Syrii. Tam wciąż potrzeby są bardzo duże – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Helena Krajewska, rzeczniczka prasowa Polskiej Akcji Humanitarnej.
Ze sprawozdania rocznego dotyczącego polityki UE w zakresie pomocy humanitarnej i ochrony ludności oraz wdrażania tej polityki w 2013 roku wynika, że w tymże roku pomocy udzielono około 124 mln osób dotkniętych klęskami żywiołowymi, katastrofami spowodowanymi przez człowieka lub przedłużającymi się sytuacjami kryzysowymi.
Jak wynika z komunikatu Komisji do Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie operacji humanitarnych UE, w 2021 roku pomocy humanitarnej potrzebowało już ok. 235 mln osób. Przeciętny kryzys humanitarny trwa teraz ponad dziewięć lat, w części krajów jednak znacznie dłużej.
– Jednym z regionów, w których panuje najtrudniejsza sytuacja humanitarna, jest oczywiście Afryka Wschodnia, ale też Sahel czy Afryka Zachodnia. Pogarsza się sytuacja w Azji Południo-Wschodniej z uwagi na zmiany klimatu. Dodatkowe wyzwania są obecne także w Jemenie i w Afganistanie, pogarsza się również sytuacja w Ukrainie, gdzie coraz więcej osób potrzebuje pomocy – wymienia Helena Krajewska.
W Turcji i w Syrii w wyniku trzęsienia ziemi z lutego tego roku zginęło ok. 51 tys. osób. Setki tysięcy zostało bez dachu nad głową. W trudnej sytuacji jest przede wszystkim Syria, która zmaga się też z wieloletnim kryzysem humanitarnym wywołanym wojną domową i cholerą. Wciąż trwa konflikt w Jemenie, gdzie pomocy potrzebuje przynajmniej 23,5 mln ludzi. W Afryce wsparcia potrzebuje ogarnięty wojną domową Sudan, a także mieszkańcy Sudanu Południowego, Somalii, Kenii i Nigru. Cały czas trwa wojna w Ukrainie, gdzie na pomoc humanitarną czeka ok. 18 mln osób.
– Wiele osób potrzebuje natychmiastowej pomocy humanitarnej, pomocy w odbudowie domów czy pomocy psychologicznej. Pamiętajmy, że to jest ogromny ciężar i dla osób młodych, i dla osób starszych. Również kolejny problem, jeżeli chodzi o Ukrainę, to możliwość dostępu do regionów, na przykład na wschodzie czy na południu, gdzie trwają walki – podkreśla rzeczniczka PAH.
Z danych ONZ wynika, że z powodu pogarszającej się sytuacji bezpieczeństwa i przesunięć na liniach frontu organizacje humanitarne straciły dostęp do prawie 60 tys. osób w miejscowościach położonych blisko linii frontu w obwodach donieckim, charkowskim i ługańskim.
Kryzys w Ukrainie przyczynił się też do wzrostu liczby osób niedożywionych w krajach Południa.
– Bardzo dużym obciążeniem dla organizacji humanitarnych jest konflikt w Ukrainie, ale to nie sprawia, że w innych miejscach na całym świecie zniknęły potrzeby humanitarne. Tych potrzeb jest jeszcze więcej. Rozdzielenie finansowania, darowizn od firm i od osób prywatnych, i od instytucji pomiędzy Ukrainę i kraje globalnego Południa, gdzie trwają przedłużające się kryzysy humanitarne, jest naprawdę trudną kwestią. Wiele regionów globalnego Południa jest po prostu niedofinansowanych – tłumaczy Helena Krajewska.
Kryzysy humanitarne to efekt nie tylko konfliktów zbrojnych. Zmiany klimatu i związane z nimi kataklizmy dotkną miliony ludzi na całym świecie. Z negatywnymi skutkami zmian klimatu zmaga się m.in. Madagaskar, gdzie ostatnie sześć lat to niekończąca się susza. Pora deszczowa jest zaś coraz krótsza i nieprzewidywalna.
– Zmiany klimatu sprawiają, że trudno nam planować na przyszłość. Dlatego potrzeba innowacyjnych i długofalowych planów, myślenia o tym, co można zrobić, aby zredukować wpływ zmian klimatu w przyszłości na społeczeństwa, które już teraz tego doświadczają, mimo że w Europie dopiero zaczynamy widzieć, co oznaczają zmiany klimatu – podkreśla rzeczniczka PAH.
Polska Akcja Humanitarna w ciągu 31 lat działalności dotarła z pomocą do niemal 15 mln ludzi w 51 krajach na całym świecie. W piątek, 19 sierpnia obchodzony jest Światowy Dzień Pomocy Humanitarnej.