Pod koniec czerwca do życia powołana zostanie Agencja Rozpoznania Geoprzestrzennego i Usług Satelitarnych. W maju w polskiej armii został powołany korpus satelitarny. To kolejne w ostatnich miesiącach inicjatywy, które mają zwiększyć wykorzystanie przez Polskę technologii kosmicznych, szczególnie satelitarnych, w dziedzinie obronności i bezpieczeństwa. Nasz kraj docelowo chce dysponować własnymi satelitami, które dostarczą danych dla obronności i zarządzania kryzysowego. Precyzja danych satelitarnych pozwala jednak nie tylko wzmacniać zdolności defensywne, ale też szybko reagować na klęski klimatyczne.
– Siły zbrojne wykorzystują dane, produkty i usługi kosmiczne od wielu lat. Od wielu lat są klientami podmiotów komercyjnych i korzystamy z tego, co udostępniają nam państwa sojusznicze, żeby efektywnie wykorzystywać zasoby, które mamy. Teraz jeszcze dążymy do tego, żeby zbudować własne zdolności, żeby zapewnić sobie pewną niezależność w tym całym systemie, oczywiście zakładając, że nie możemy wszystkiego robić sami, że część zdolności będziemy pozyskiwać dzięki partnerstwu, czy to z innymi podmiotami publicznymi, czy to z podmiotami komercyjnymi, z partnerami zagranicznymi – mówi w wywiadzie dla agencji Newseria Innowacje Anna Walkowiak, p.o. naczelnika Wydziału Technologii Kosmicznych w Ministerstwie Obrony Narodowej.
W ostatnich miesiącach jest głośno o kolejnych inwestycjach i inicjatywach, które mają wzmacniać obronność kraju z wykorzystaniem technologii kosmicznych. Jak poinformował w maju podczas przemówienia w Sejmie wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, w maju w Wojsku Polskim został powołany korpus satelitarny, a pod koniec czerwca powstanie Agencja Rozpoznania Geoprzestrzennego i Usług Satelitarnych. Ma przy niej działać Centrum Operacji Satelitarnych, które jeszcze w tym roku osiągnie pełną gotowość.
W maju Europejski Bank Inwestycyjny poinformował również o wsparciu polskiego programu satelitarnego kwotą 300 mln euro. Program jest realizowany we współpracy z Francją i przewiduje stworzenie systemów satelitarnych i systemów rozpoznania. Dotyczy to umowy podpisanej pod koniec grudnia w sprawie dostaw z koncernu Airbus Defence and Space dwóch satelitów rozpoznania obrazowanego.
– Mamy też projekt MikroGlob, który realizujemy w ramach KPO, skierowany do polskiego przemysłu, a także jeszcze w przyszłości projekt MicroSAR, a więc pozyskanie konstelacji i satelitów radarowych – mówi Anna Walkowiak.
Jak wynika z danych MON, wyniesienie satelitów MikroGlob planowane jest na 2026 rok, z kolei pozyskanie radarowych systemów w programie MikroSAR to już perspektywa przyszłego roku.
– Ministerstwo Obrony Narodowej zaangażowane jest, przynajmniej częściowo, w implementację Polskiej Strategii Kosmicznej. Szczególnie istotny dla nas jest cel szczegółowy nr 3. Jest tam wskaźnik dotyczący systemu obserwacji Ziemi i to, co my robimy, czyli właśnie projekt MikroGlob, wpisuje się w realizację tego celu. Będziemy dążyć do tego, żeby w najbliższym czasie rozpocząć pozyskiwanie tego systemu – wskazuje ekspertka MON.
W ramach celu szczegółowego nr 3 Polskiej Strategii Kosmicznej przewidziano dwa wskaźniki do wykonania: uruchomienie programu strategicznego „Satelitarny system optoelektronicznej obserwacji Ziemi” oraz opracowanie koncepcji architektury przyszłego systemu SSA/SST. Jak wynika z ewaluacji PSK, przygotowanej przez POLSA w lutym br., w zakresie pierwszego wskaźnika w ubiegłym roku podjęto kroki milowe do jego stworzenia i osiągnięcia operacyjności. Będzie on realizowany dwutorowo dzięki narodowej konstelacji pierwszych polskich satelitów obserwacyjnych Ziemi w ramach realizacji projektu Camilla oraz dzięki budowie i wdrożeniu Narodowego Systemu Informacji Satelitarnej NSIS, którego wersja pilotażowa została uruchomiona przez Polską Agencję Kosmiczną w zeszłym roku. Jak podkreślono w ewaluacji, w ramach projektu Camilla Polska zyska dostęp do wysokorozdzielczych danych z obserwacji Ziemi, a polskie firmy wiedzę z zakresu produkcji i integracji systemów satelitarnych. Planowana jest budowa co najmniej czterech satelitów (trzech optoelektronicznych i jednego radarowego), a systemy rozpoczną działanie w 2027 roku. Koszt ich budowy to 85 mln euro.
– Technologie kosmiczne, techniki satelitarne od lat wspierają siły zbrojne, od lat wspierają realizację zadań związanych z bezpieczeństwem i obronnością. Pozwalają na monitorowanie tego, co się dzieje na Ziemi, pozwalają na łączność satelitarną poza zasięgiem wzroku. Tam, gdzie się nie widzimy, tam, gdzie mamy rozproszone jednostki, właśnie łączność satelitarna jest tym rozwiązaniem, które najlepiej się sprawdza – mówi Anna Walkowiak. – Do tego mamy również kwestię pozycjonowania, GPS czy Galileo pozwalają nam określić, gdzie znajdują się jednostki, jak się przemieszczają, jaka jest najlepsza droga przemieszczenia się, ale także pozwalają na precyzyjne określanie czasu, żebyśmy zgrywali różne nasze systemy. Obserwacja Ziemi pozwala na przykład bez przekraczania granicy zobaczyć to, co się dzieje tuż obok, ale także reagować na potrzeby zarządzania kryzysowego.