Lifestyle Wiadomości branżowe

Osoby kłamiące odczuwają satysfakcję, gdy ich kłamstwo nie wyjdzie na jaw. Mają jednak niższą samoocenę i gorsze samopoczucie

Osoby kłamiące odczuwają satysfakcję, gdy ich kłamstwo nie wyjdzie na jaw. Mają jednak niższą samoocenę i gorsze samopoczucie
Ludzie kłamią z różnych powodów: najczęściej po to, żeby poprawić swój wizerunek albo nie zranić uczuć drugiej osoby. Niewykryte kłamstwo daje pewien rodzaj satysfakcji, ale mimo wszystko wiąże się to z kosztami

Ludzie kłamią z różnych powodów: najczęściej po to, żeby poprawić swój wizerunek albo nie zranić uczuć drugiej osoby. Niewykryte kłamstwo daje pewien rodzaj satysfakcji, ale mimo wszystko wiąże się to z kosztami dla osoby, która je wypowiada – wskazują naukowcy z Uniwersytetu Twente. Osoby kłamiące mają bowiem niższą samoocenę i odczuwają negatywne emocje bez względu na to, z jakiego powodu kłamią. Okazało się, że nawet samo wspominanie sytuacji, w której skłamali, może mieć negatywny wpływ na dobrostan psychiczny. 

Badacze wyciągnęli takie wnioski na podstawie wyników czterech eksperymentów. W każdym z nich wzięło udział od 100 do 285 uczestników w różnym wieku i różnej płci. Wyniki badania opublikowano w „The British Journal of Social Psychology”.

Najpierw badani mieli się odnieść do opisu dylematów, jakie mogły się wydarzyć w życiu codziennym, i napisać, czy gdy sami ostatnio znaleźli się w takiej sytuacji, skłamali czy powiedzieli prawdę. Dylematy dzieliły się na dwie kategorie: egoistyczne (np. kłamstwo dotyczące kwalifikacji na rozmowie o pracę, kiedy chcemy poprawić swój wizerunek) i zorientowane na innych, altruistyczne (np. wypowiedzenie fałszywego komplementu czy zatajenie bolesnej prawdy). W przypadku pierwszego rodzaju kłamstw odsetek wśród uczestników wyniósł prawie 42 proc., w przypadku drugiego – ponad 45 proc. Wszyscy kłamiący mieli przez to zaniżoną samoocenę i doświadczali więcej negatywnych uczuć niż ci, którzy wybrali prawdę.

 Kłamca decyduje się na powiedzenie nieprawdy, ponieważ uważa, że może wynieść z tego jakieś korzyści. Osiąga pozytywne skutki kłamstwa w porównaniu z powiedzeniem prawdy. Nasze zainteresowania idą jednak w kierunku kosztów, jakie ponoszą sami kłamcy – mówi agencji Newseria Innowacje Marielle Stel z Uniwersytetu Twente w Enschede w Holandii.

W drugim eksperymencie uczestnicy mieli za zadanie opisać sytuację z przeszłości, w której kłamali lub zdecydowali się powiedzieć prawdę. Zbadano towarzyszące temu emocje. Okazało się, że pamiętający sytuację, gdy mijali się z prawdą, mieli niższą samoocenę niż osoby, które mówiły prawdę.

A to już wiesz?  W Warszawie powstało największe i najnowocześniejsze centrum prasowe w Polsce. Ma pomóc w rozwoju ekosystemu innowacji

– Wykazujemy, że kiedy kłamiesz, zaczynasz postrzegać siebie w nieco mniej pozytywnym świetle. Kłamanie obniża naszą samoocenę, ponieważ, ogólnie mówiąc, mijanie się z prawdą jest uważane za niemoralne zachowanie. Kiedy ludzie kłamią, mają poczucie, że robią coś złego w danym momencie – mówi Marielle Stel.

W trzeciej części badania naukowcy chcieli odtworzyć ustalenia z poprzednich eksperymentów. W tym celu poprosili uczestników o zapisywanie przez jeden dzień swoich kłamstw i stojących za nimi motywów. Eksperyment potwierdził, że osoby, które kłamały, niezależnie od przyczyny, miały niższą samoocenę niż te, które nie kłamały wcale. Okazało się też, że ludzie najczęściej kłamią na swój temat. Ponad 22 proc. uczestników skłamało egoistycznie, ponad 8 proc. altruistycznie, a reszta, niemal 70 proc., tego dnia nie kłamała wcale.

W czwartym eksperymencie zapytano uczestników, czy zdarzało im się mówić kłamstwa przez pięć kolejnych dni. Okazało się, że połowa osób kłamała, a tylko 19 proc. nie powiedziało żadnego kłamstwa w okresie objętym badaniem. Co więcej, kłamstwo danego dnia spowodowało obniżenie samooceny w porównaniu z samooceną poprzedniego dnia i średnim poziomem samooceny. Oznacza to, że ludzie, którzy kłamią, na ogół nie mają niskiej samooceny, ale mówienie nieprawdy ją obniża.

– Pomimo tego, że osoby mówiące nieprawdę uważają, że kłamstwo poprawi ich sytuację, doświadczają kosztów kłamania w postaci niższej samooceny – podkreśla badaczka z z Uniwersytetu Twente. – Oprócz psychologicznych kosztów obejmujących obniżenie samooceny osoby, które kłamią, mogą doświadczyć również czegoś, co nazywamy radością oszukiwania (duping delight). To uczucie zadowolenia, kiedy kłamstwo zostanie przyjęte za prawdę przez drugą osobę. Jednocześnie kłamanie wymaga wiele wysiłku, aby wymyślić historię i zachować jej spójność w przyszłości. Oznacza to, że kiedy kłamiemy, odczuwamy większe wyczerpanie w porównaniu z mówieniem prawdy.

Lifestyle.newseria.pl

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy


Lifestyle Wiadomości branżowe

Osoby kłamiące odczuwają satysfakcję, gdy ich kłamstwo nie wyjdzie na jaw. Mają jednak niższą samoocenę i gorsze samopoczucie

Osoby kłamiące odczuwają satysfakcję, gdy ich kłamstwo nie wyjdzie na jaw. Mają jednak niższą samoocenę i gorsze samopoczucie
Ludzie kłamią z różnych powodów: najczęściej po to, żeby poprawić swój wizerunek albo nie zranić uczuć drugiej osoby. Niewykryte kłamstwo daje pewien rodzaj satysfakcji, ale mimo wszystko wiąże się to z kosztami

Ludzie kłamią z różnych powodów: najczęściej po to, żeby poprawić swój wizerunek albo nie zranić uczuć drugiej osoby. Niewykryte kłamstwo daje pewien rodzaj satysfakcji, ale mimo wszystko wiąże się to z kosztami dla osoby, która je wypowiada – wskazują naukowcy z Uniwersytetu Twente. Osoby kłamiące mają bowiem niższą samoocenę i odczuwają negatywne emocje bez względu na to, z jakiego powodu kłamią. Okazało się, że nawet samo wspominanie sytuacji, w której skłamali, może mieć negatywny wpływ na dobrostan psychiczny. 

Badacze wyciągnęli takie wnioski na podstawie wyników czterech eksperymentów. W każdym z nich wzięło udział od 100 do 285 uczestników w różnym wieku i różnej płci. Wyniki badania opublikowano w „The British Journal of Social Psychology”.

Najpierw badani mieli się odnieść do opisu dylematów, jakie mogły się wydarzyć w życiu codziennym, i napisać, czy gdy sami ostatnio znaleźli się w takiej sytuacji, skłamali czy powiedzieli prawdę. Dylematy dzieliły się na dwie kategorie: egoistyczne (np. kłamstwo dotyczące kwalifikacji na rozmowie o pracę, kiedy chcemy poprawić swój wizerunek) i zorientowane na innych, altruistyczne (np. wypowiedzenie fałszywego komplementu czy zatajenie bolesnej prawdy). W przypadku pierwszego rodzaju kłamstw odsetek wśród uczestników wyniósł prawie 42 proc., w przypadku drugiego – ponad 45 proc. Wszyscy kłamiący mieli przez to zaniżoną samoocenę i doświadczali więcej negatywnych uczuć niż ci, którzy wybrali prawdę.

 Kłamca decyduje się na powiedzenie nieprawdy, ponieważ uważa, że może wynieść z tego jakieś korzyści. Osiąga pozytywne skutki kłamstwa w porównaniu z powiedzeniem prawdy. Nasze zainteresowania idą jednak w kierunku kosztów, jakie ponoszą sami kłamcy – mówi agencji Newseria Innowacje Marielle Stel z Uniwersytetu Twente w Enschede w Holandii.

W drugim eksperymencie uczestnicy mieli za zadanie opisać sytuację z przeszłości, w której kłamali lub zdecydowali się powiedzieć prawdę. Zbadano towarzyszące temu emocje. Okazało się, że pamiętający sytuację, gdy mijali się z prawdą, mieli niższą samoocenę niż osoby, które mówiły prawdę.

A to już wiesz?  Ponad połowa nastolatków doświadczyła cyberprzemocy. Zdalne nauczanie nasiliło to zjawisko

– Wykazujemy, że kiedy kłamiesz, zaczynasz postrzegać siebie w nieco mniej pozytywnym świetle. Kłamanie obniża naszą samoocenę, ponieważ, ogólnie mówiąc, mijanie się z prawdą jest uważane za niemoralne zachowanie. Kiedy ludzie kłamią, mają poczucie, że robią coś złego w danym momencie – mówi Marielle Stel.

W trzeciej części badania naukowcy chcieli odtworzyć ustalenia z poprzednich eksperymentów. W tym celu poprosili uczestników o zapisywanie przez jeden dzień swoich kłamstw i stojących za nimi motywów. Eksperyment potwierdził, że osoby, które kłamały, niezależnie od przyczyny, miały niższą samoocenę niż te, które nie kłamały wcale. Okazało się też, że ludzie najczęściej kłamią na swój temat. Ponad 22 proc. uczestników skłamało egoistycznie, ponad 8 proc. altruistycznie, a reszta, niemal 70 proc., tego dnia nie kłamała wcale.

W czwartym eksperymencie zapytano uczestników, czy zdarzało im się mówić kłamstwa przez pięć kolejnych dni. Okazało się, że połowa osób kłamała, a tylko 19 proc. nie powiedziało żadnego kłamstwa w okresie objętym badaniem. Co więcej, kłamstwo danego dnia spowodowało obniżenie samooceny w porównaniu z samooceną poprzedniego dnia i średnim poziomem samooceny. Oznacza to, że ludzie, którzy kłamią, na ogół nie mają niskiej samooceny, ale mówienie nieprawdy ją obniża.

– Pomimo tego, że osoby mówiące nieprawdę uważają, że kłamstwo poprawi ich sytuację, doświadczają kosztów kłamania w postaci niższej samooceny – podkreśla badaczka z z Uniwersytetu Twente. – Oprócz psychologicznych kosztów obejmujących obniżenie samooceny osoby, które kłamią, mogą doświadczyć również czegoś, co nazywamy radością oszukiwania (duping delight). To uczucie zadowolenia, kiedy kłamstwo zostanie przyjęte za prawdę przez drugą osobę. Jednocześnie kłamanie wymaga wiele wysiłku, aby wymyślić historię i zachować jej spójność w przyszłości. Oznacza to, że kiedy kłamiemy, odczuwamy większe wyczerpanie w porównaniu z mówieniem prawdy.

Lifestyle.newseria.pl

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy