Margaret zaprzecza medialnym doniesieniom, że zastąpi Edytę Górniak w fotelu jurorskim w nowej edycji „The Voice of Poland”. Piosenkarka dostała wprawdzie taką propozycję, jednak odrzuciła ją, gdyż nie czuje się jeszcze kompetentna oceniać innych. – Jestem tu od niedawna, nie dałabym rady - przyznaje wokalistka.
O tym, że Margaret zostanie nowym jurorem „The Voice of Poland” media spekulowały od tygodni. Wokalistka do tej pory nie odnosiła się do tych informacji.
– Padła taka propozycja, to prawda – przyznała jednak piosenkarka w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle – Natomiast bycie trenerem to dla mnie jeszcze za wcześnie. Za mało się znam i powinnam skupić się na robieniu muzyki niż na zasiadaniu i osądzaniu innych. Jestem na początku kariery, dopiero wydałam płytę, więc w tym roku sobie odpuszczę. Natomiast to jest bardzo nobilitujące, że ktoś mi zaufał, pomyślał, że ta dziewczyna da radę – opowiada wokalistka.
Margaret w poprzedniej edycji dwa razy wystąpiła gościnnie, śpiewając z uczestnikami show. Nie wyklucza, że jeśli w przyszłości producenci "The Voice of Poland" zaproponują jej ponownie bycie trenerem, to się zgodzi.
– Jeśli taka propozycja pojawi za jakieś dwie płyty albo za rok, to myślę, że będzie to bardziej odpowiedni czas. Jestem osobą, która bardzo dużo od siebie wymaga i nie umiałabym dziś tym osobom spojrzeć w oczy i nazwać siebie trenerką. Na tym etapie wszyscy byliby lepsi ode mnie, nie czułabym się odpowiedzialna za ich przyszłość, za to jak oni wystąpią – mówi Margaret.
Po ostatniej edycji „The Voice of Poland” z programu odeszły jurorki Justyna Steczkowska i Edyta Górniak, a także współprowadząca program Magdalena Mielcarz. Choć show ponownie rusza już 7 marca, nie wiadomo jeszcze, kto zastąpi piosenkarki. Wiadomo natomiast, że do ekipy prowadzących Tomasza Kammela i Macieja Musiała dołączy Halina Młynkowa.