Już nie tylko celebryci czy osoby zamożne decydują się na ślub za granicą. Z wyliczeń wedding plannerów wynika, że na taką ceremonię stać również osoby z przeciętnym dochodem, tym bardziej że wydatki na ten cel będą niższe niż na organizację uroczystości w kraju. Sakramentalne „tak” pary młode najchętniej chcą sobie mówić w Chorwacji, na Cyprze czy Maderze, a także w bardziej egzotycznych zakątkach świata takich jak Dominikana, Tajlandia, Zanzibar czy Meksyk. W tym przypadku w pakiecie ze ślubem jak z bajki jest już więc podróż poślubna, a zamiast płacić za stoły uginające się od jedzenia w lokalach w Polsce, na miejscu można wybrać symboliczne menu tylko dla najbliższych.
– Kiedyś mieliśmy zagraniczne śluby tylko dla celebrytów bądź też dla osób majętnych, a teraz bardzo często na taki ślub decydują się również osoby ze znacznie niższym stanem majątkowym, podkreślając, że wręcz wydały na ten cel mniej, niż wydałyby na wesele w Polsce – mówi agencji Newseria Lifestyle Victoria Iwanowska, organizatorka zagranicznych ceremonii i założycielka firmy slubzagranica.pl.
Niezwykle istotna kwestia w planowaniu całej uroczystości to koszt wesela. W Polsce ceny wszelkich usług ślubnych mocno poszybowały w górę, a młodzi przecież skrupulatnie liczą każdy grosz.
– Wiadomo, że jest trudna sytuacja i część par nie może sobie pozwolić na wystawne, tradycyjne polskie wesele. Zamiast czekać latami, aż uzbierają odpowiednie środki, albo się zadłużyć, decydują się na ślub za granicą. I nawet jeżeli zaproszą tam najbliższych gości, to wyniesie to znacznie mniej niż wesele w Polsce – mówi Victoria Iwanowska. – Ślub za granicą jest sporo tańszy niż w Polsce, przede wszystkim dlatego że u nas tradycyjnie wypada zaprosić co najmniej 100 osób i wtedy jest to koszt rzędu 50, 100 albo nawet 200 tys. zł. Natomiast jeżeli młodzi lecą sami za granicę, to taki tygodniowy pobyt, zakwaterowanie, wyżywienie, przelot, ceremonia, załatwienie wszystkich formalności oraz zalegalizowanie ślubu zamyka się w kwocie 15 tys. zł. Jeżeli porównamy cenę takiego ślubu egzotycznego, to koszty rosną do 20–25 tys. zł. Jeżeli natomiast para młoda zaprasza również gości, to bardzo często płacą oni sami za siebie, traktując to jako wyjazd na wakacje, a para młoda płaci tylko na przykład za menu ślubne, 50 czy 70 euro.
Z jej obserwacji wynika, że huczne wesela na więcej niż 100 osób przechodzą już powoli do lamusa. Coraz popularniejsze są natomiast kameralne imprezy.
– Polska tradycja nakazuje zaproszenie bliższej i dalszej rodziny, często nawet osób, z którymi nie mamy na co dzień kontaktu, a nawet czasami wręcz ich nie znamy. W związku z tym pary młode trochę odchodzą od tej tradycji i chcą, żeby ten dzień był tylko dla nich bądź też w gronie najbliższych. Co ciekawe coraz częściej również rodziny wspierają ten pomysł i cieszą się, że pary młode biorą ślub po swojemu – mówi ekspertka.
Niezwykle modne są teraz śluby plenerowe. Ceremonie w pięknych okolicznościach przyrody są wyjątkowe, niezwykle widowiskowe i romantyczne.
– Pary młode często chcą brać ślub na przykład na plaży, klifie bądź też w ogrodzie. Za granicą, w egzotycznych kierunkach jest taka możliwość przez cały rok, bo tam pogoda dopisuje prawie cały czas – mówi Victoria Iwanowska.
Pary młode najczęściej decydują się zorganizować swoją wymarzoną ceremonię ślubną w Chorwacji, na Cyprze, a także na greckich bądź portugalskich wyspach. Jeżeli natomiast chodzi o dalsze kierunki egzotyczne, to zdecydowanie królują Dominikana, Tajlandia, Zanzibar oraz Meksyk.
– To są miejsca, które zarówno oferują piękny klimat i egzotyczne widoki, jak i gwarantują śluby legalne, które można potem zarejestrować w Polsce. Często dla par młodych ważne jest też miejsce, gdzie można wziąć ślub z polskim księdzem, i mamy takie miejsca w Polsce, Chorwacji, na Cyprze czy też na niektórych wyspach – mówi założycielka firmy slubzagranica.pl.
Pary młode mogą wybrać ceremonię cywilną, którą można wpisać do aktu ślubu w Polsce, bądź też tradycyjną, kościelną, z polskim księdzem.
– Współpracujemy zarówno z urzędnikami, jak i polskimi księżmi, którzy z ogromnym sercem witają naszych rodaków w różnych krajach świata. Ciekawostką jest to, że śluby z polskim księdzem można zorganizować np. na Mauritiusie i takie miejsca są również chętnie wybierane przez nasze pary. Jeżeli jest to ceremonia symboliczna bądź humanistyczna, gdzie młodzi zawierają przysięgę przed sobą i mistrzem ceremonii, to wtedy on układa opowieść o parze młodej i taka ceremonia jest realizowana dokładnie tak, jak młodzi sobie tego życzą. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się także śluby kościelne w plenerze, na przykład w ogrodzie bądź też na tarasie widokowym. I jest to międzynarodowy trend dostępny tylko w niektórych krajach na świecie – mówi Victoria Iwanowska.
Ku zaskoczeniu par młodych formalności związane ze ślubem za granicą bywają nawet prostsze niż w Polsce, czasami wystarczy tylko paszport, a dopiero po powrocie do kraju małżonkowie spisują akt w polskim urzędzie stanu cywilnego. Victoria Iwanowska radzi jednak, by ceremonię za granicą zacząć planować kilka miesięcy wcześniej, żeby mieć pewność rezerwacji w wymarzonym miejscu.
Eksperci zajmujący się organizacją ślubów za granicą pomagają załatwić wszelkie formalności, przeloty, ubezpieczenie, zorganizować miejsce na ceremonię, a nawet huczne wesele z zakwaterowaniem gości.
– Część par młodych leci tylko we dwójkę i my na miejscu zapewniamy świadków, bardzo często młodzi jednak zapraszają najbliższych znajomych i są to często ceremonie do 10–20 osób. Mamy również część osób, które wyprawiają wystawne wesela, ze sztucznymi ogniami, i my pomagamy im na każdym etapie. Jesteśmy legalnym organizatorem turystyki, w związku z tym mamy możliwość organizowania takich ceremonii na całym świecie – mówi założycielka portalu slubzagranica.pl. – Jeśli natomiast chodzi o największe wyzwanie, to myślę, że jest to transport sukni, ale my również podpowiadamy, jak to zrobić. Drugie największe wyzwanie to żeby przed dniem ślubu nie spalić się na słońcu, w związku z tym zalecamy duży filtr.