Domowe SPA. Egzotyczny relaks we własnych czterech kątach
Kto nie chciałby mieć w domu własnego SPA? Najlepiej z basenem, gabinetem masażu i sauną… Cóż, zdecydowana większość z nas może o tym tylko pomarzyć. Albo stworzyć sobie jego namiastkę we własnych czterech kątach. W wersji budżetowej rzecz jasna, bo przecież nie chcemy się stresować debetem na koncie…
Kilkanaście lat temu, kiedy o SPA jeszcze mało kto w Polsce słyszał, niemal wszystkie tego typu miejsca były urządzane w podobnej stylistyce: na biało, czysto, pachnąco, elegancko i mniej lub bardziej luksusowo.
Teraz coraz więcej przybytków tego rodzaju stawia na egzotyczne motywy kojarzące się z wakacjami w Azji i bliskim kontaktem z naturą. Nic dziwnego, w końcu coraz więcej z nas na letni urlop wybiera właśnie te kierunki, a do tego zaczynamy zdawać sobie sprawę, że dbanie o spokój ducha oraz relaks jest równie ważne, co zbilansowana dieta czy ruch.
O co w tym naprawdę chodzi?
No właśnie. Bo SPA, mimo że kojarzy się głównie z zabiegami pielęgnacyjnymi na twarz i ciało, tak naprawdę ma służyć temu, by odpocząć, zrelaksować się i poczuć dobrze samej lub samemu ze sobą. A to można osiągnąć na wiele sposobów. My sugerujemy ten najprostszy – w domowym zaciszu.
Jak zatem stworzyć sobie atmosferę niczym wprost z hotelowego gabinetu odnowy w egzotycznym kraju, kiedy jest środek zimy, a my do dyspozycji mamy kilkadziesiąt, góra kilkaset złotych i własne, niewielkie mieszkanie?
– Na pewno przyda się kilka dekoracji i ulubionych kosmetyków do pielęgnacji (każda z nas ma w tej kwestii inne preferencje), relaksacyjna muzyka, zapachy – czy to w postaci zapachowych świec, kadzidełek, czy też olejku do masażu o aromacie ulubionych kwiatów lub owoców, i, przede wszystkim, czas tylko dla siebie – wylicza ekspertka marki KiK.
Spokojna rozgrzewka
Przygotowania do kompleksowego odpoczynku na miarę SPA najlepiej zacząć od porządnego wywietrzenia mieszkania, włączenia muzyki i poruszania się. Nie chodzi o żaden trening, podczas którego wylejemy z siebie siódme poty, raczej o kilka podstawowych ćwiczeń rozciągających, które możemy znaleźć nawet w Internecie. Krótka, 10-15-minutowa sesja, będzie w sam raz.
– Taka „rozgrzewka” będzie jeszcze przyjemniejsza, jeśli pokój udekorujemy na przykład miękkimi pufami do siedzenia w orientalne wzory. Jeśli mamy w domu rośliny doniczkowe, tym lepiej – każdy kontakt z naturą, zwłaszcza zimą, jest dla naszego organizmu zbawienny i już samo patrzenie na rośliny może zdziałać wiele dobrego – mówi specjalistka KiK.
Świece zabierzmy ze sobą do łazienki razem z kilkoma puchatymi ręcznikami, by towarzyszyły nam w relaksującej kąpieli. Odpoczynek w wannie w odpowiednim otoczeniu to relaks dla wszystkich zmysłów, a zmęczonym od ekranu komputera i telefonu oczom na pewno dobrze zrobi łagodne światło świec. Możemy dla lepszego efektu umieścić je w ozdobnych metalowych (nie stłuką się) świecznikach w kształcie kwiatu lotosu albo ażurowych latarenkach. Są niewielkie, więc znajdzie się dla nich miejsce w nawet najmniejszej łazience (po relaksacyjnym rytuale można je z niej wynieść), a doskonale przywołują skojarzenia z tajskimi ogrodami czy arabskimi łaźniami.
Niezależnie od tego, czy w trakcie kąpieli nałożymy na twarz maseczkę, czy skupimy się na dokładnym, oczyszczającym peelingu całego ciała (np. fusami z kawy albo z pomocą wygodnej szczotki na długiej rączce), czy też będziemy wolały po prostu poleniuchować w wodzie, po wyjściu z wanny dobrze byłoby nawilżyć skórę. – Możemy do tego użyć olejku i specjalnej rękawicy do masażu z metalowymi kulkami, które pomogą wygładzić i ujędrnić skórę. Po takiej kilkunastominutowej sesji odpłaci się wspaniałym wyglądem i blaskiem, którego nie zapewni nawet najdroższy rozświetlający balsam – podpowiada ekspertka z KiK.
Co dalej?
Co dalej? To zależy od nas i tego, co sprawia nam największą przyjemność. Najważniejsze, by nas to zrelaksowało i pomogło jeszcze na chwilę zapomnieć o obowiązkach i kłopotach. Na to na pewno przyjdzie czas, tylko jeszcze nie teraz!
KiK Textil Sp. z o. o. to jedna z wiodących sieci detalicznych na rynku europejskim. Pierwszy sklep pod szyldem KiK otwarto w 1994 roku w Düsseldorfie. Od tego czasu sieć sukcesywnie się rozrasta rozwijając działalność w kolejnych krajach. Obecnie marka KiK jest w właścicielem ponad 3 400 sklepów na terenie: Polski, Niemiec, Austrii, Holandii, Czech, Słowacji, Słowenii, Węgier, Chorwacji i Włoch.
KiK Textil Sp. z o. o. oferuje bogaty asortyment, obejmujący wysokiej jakości odzież, biżuterię, dodatki, zabawki oraz tekstylia domowe. Swoją ofertę firma kieruje do osób ceniących modne i markowe produkty w atrakcyjnej cenie.