Liczba pracowników z zagranicy zarejestrowanych w ZUS-ie w ciągu ostatniej dekady wzrosła kilkukrotnie. Zdecydowanie szybciej przybywa w tej grupie obywateli spoza Unii Europejskiej, nie tylko z Ukrainy, Białorusi i Kaukazu, ale też z Azji Południowo-Wschodniej, Afryki czy Ameryki Południowej. W przyszłości potrzeba zatrudniania obcokrajowców będzie coraz większa ze względu na kurczącą się liczbę osób w wieku produkcyjnym. Dlatego firmy podkreślają potrzebę uproszczenia procedur dopuszczających pracowników z krajów trzecich i skrócenia czasu ich procedowania.
– Pracownicy z zagranicy odgrywają w polskich przedsiębiorstwach coraz większą rolę. W ciągu ostatnich 10 lat liczba cudzoziemców zarejestrowanych w polskim ZUS-ie wzrosła dziesięciokrotnie. To pokazuje, jak duża jest skala pracowników z zagranicy w polskich przedsiębiorstwach. Tak samo widzimy znaczący wzrost liczby cudzoziemców wśród osób pracujących, bo w ciągu 10 lat ten odsetek wzrósł od niecałego procenta aż do 6,5 proc. w roku obecnym – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Karolina Szleszyńska, wiceprezeska zarządu Gremi Personal.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował pod koniec czerwca, że według Centralnego Rejestru Ubezpieczonych liczba osób fizycznych, które podlegały ubezpieczeniom emerytalnym i rentowym oraz posiadają obywatelstwo inne niż polskie, wzrosła z 184,2 tys. w grudniu 2015 roku do 1127,7 tys. w grudniu 2023 roku. Oznacza to ponad sześciokrotny wzrost liczby cudzoziemców. W porównaniu do grudnia 2022 roku liczba ubezpieczonych cudzoziemców wzrosła o blisko 64,5 tys. osób (wzrost o 6,1 proc.).Prawie 7 proc. ubezpieczonych pracowników w ubiegłym roku to cudzoziemcy.
– Nie ma sensu się zamykać na jedną grupę osób albo na jeden kraj, z którego byśmy chcieli danych pracowników sprowadzić. Natomiast tutaj jest kwestia branży, prac, które mają być wykonywane. Na pewno warto się otwierać na wszelkie możliwości, spoglądać nie tylko w stronę dla nas klasyczną, czyli na wschód, ale też na przykład Azja Środkowa, takie kraje jak Indie czy Nepal, a ostatnim trendem na rynku pracy jest Ameryka Południowa, kraje jak Kolumbia czy Meksyk. Z tych krajów też są już osoby, które z coraz większym zainteresowaniem i zaangażowaniem zajmują rynek pracy w Polsce – mówi Karolina Szleszyńska.
Na 31 grudnia 2023 roku liczba cudzoziemców z krajów UE wyniosła 39,6 tys. osób (bez obywateli brytyjskich), natomiast liczba cudzoziemców z krajów spoza UE – 1088,1 tys., przy czym liczba w tej pierwszej grupie wzrosła od grudnia 2015 roku o 35 proc., natomiast w drugiej grupie aż siedmiokrotnie. Wśród cudzoziemców spoza UE najwięcej – 759,4 tys. – jest osób z obywatelstwem ukraińskim. Pozostałymi obywatelstwami o największej liczebności są białoruskie (129,4 tys.), gruzińskie (26,2 tys.), indyjskie (20,5 tys.) i mołdawskie (14,8 tys.). W ciągu ośmiu lat najmocniej, bo aż 62-krotnie, wzrosła liczba pracowników z Turkmenistanu, a także Gruzji (52-krotnie), Indonezji (50-krotnie) oraz Kolumbii (48-krotnie). W następnej kolejności byli to Filipińczycy i obywatele Zimbabwe.
Jak wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Polacy o cudzoziemcach na rynku pracy – fakty, mity, opinie”, nieco ponad 1/4 badanych polskich firm zatrudnia lub zatrudniała cudzoziemców, najczęściej obywateli Ukrainy. 70 proc. z tych przedsiębiorstw przyznaje, że wynikało to z powodu niedoboru polskich pracowników na rynku pracy, w tym osób o wymaganych kwalifikacjach. Dla dwóch trzecich badanych firm nie ma znaczenia, z jakiego kraju jest pracownik, o ile ma odpowiednie kwalifikacje. Przedsiębiorcy narzekają jednak na skomplikowane procedury podczas zatrudniania cudzoziemców – na bardzo duże i duże znaczenie tego utrudnienia wskazało 52 proc. badanych. Prawie połowa firm skarżyła się na długotrwałą procedurę uznawania kwalifikacji, a 39 proc. wskazało na zbyt długi czas rekrutacji.
– Niestety zatrudnienie cudzoziemców nie jest dzisiaj proste i wiąże się z wieloma wyzwaniami. Mówimy o kwestiach formalnościowych, czyli o konieczności wyrabiania różnych pozwoleń na pracę, a te pozwolenia są długoterminowe, jeżeli chodzi o ich czas wyrobienia. Wiąże się też to z procesem rekrutacji, czasem oczekiwania na przyjazd czy uzyskiwaniem w niektórych sytuacjach koniecznych wiz – wskazuje wiceprezeska Gremi Personal. – Aby skutecznie zatrzymać pracowników z zagranicy, potrzebujemy prostych, łatwych, klarownych deklaracji w kwestiach prawnych, dlatego że widzimy, że te przepisy są interpretowane różnie przez poszczególne urzędy.
Pracodawca, który ma zamiar zatrudnić cudzoziemca z tzw. kraju trzeciego (obywatela państwa spoza Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego lub Szwajcarii), musi uzyskać dla niego zezwolenie na pracę lub pracę sezonową. Inna możliwość to uzyskanie przez samego cudzoziemca zezwolenia na pobyt czasowy i pracę, tzw. zezwolenia jednolitego. Może się o nie starać obcokrajowiec, który zamierza pracować w Polsce dłużej niż trzy miesiące, a wtedy nie musi osobno wyrabiać wizy. W innym wypadku musi posiadać odpowiednie dokumenty pobytowe (np. wizę lub kartę pobytu), a dokument ten musi pozwalać na wykonywanie pracy.
Ponadto cudzoziemiec może wykonywać tylko pracę na takim stanowisku i w takich warunkach, na jakie zezwala jego pozwolenie na pracę. W przypadku zezwolenia na pracę wyjątkowo można powierzyć cudzoziemcowi pracę o innym charakterze lub na innym stanowisku na okresy łącznie nieprzekraczające 30 dni w roku kalendarzowym – pod warunkiem powiadomienia o tym w terminie siedmiu dni, w formie pisemnej wojewody, który wydał zezwolenie na pracę.
Procedury zatrudniania cudzoziemca różnią się w zależności od kraju, z którego on pochodzi. Obywateli Ukrainy, Białorusi, Mołdawii, Gruzji i Armenii obowiązuje uproszczona procedura polegająca na złożeniu przez pracodawcę w urzędzie pracy oświadczenia o powierzeniu cudzoziemcowi wykonywania pracy. W niektórych przypadkach konieczne też jest przeprowadzenie testu rynku pracy, czyli sprawdzenie, czy na lokalnym rynku nie ma osób bezrobotnych lub poszukujących pracy, które pracodawca mógłby zatrudnić
– Jest też ogromny problem z pozyskiwaniem wiz, gdzie wnioski wizowe i cała procedura powinny być bardzo jasne i klarowne. Jeżeli poszukujemy specjalisty, który odpowiada wymaganiom, ma kwalifikacje do tego, aby objąć pewne stanowiska, to nie powinno być żadnych innych problemów natury formalnej czy technicznej, aby taka osoba mogła pozyskać wizę – mówi Karolina Szleszyńska. – Widzimy ogromny problem z czasem oczekiwania na różnego rodzaju dokumenty i to też niestety gra na naszą niekorzyść, w związku z tym na pewno określenie tych terminów i dotrzymywanie ich przez wszystkie podmioty zainteresowane i zaangażowane w ten proces byłoby jak najbardziej wskazane.
Badanie PIE wskazuje, że przed zatrudnieniem cudzoziemców polskie firmy powstrzymuje także brak pewności, czy cudzoziemcy będą pracownikami długoterminowymi. Jak jednak wynika z raportu Randstad „Kierunek Polska”, wśród zagranicznych pracowników w Polsce gotowość do związania swojej zawodowej przyszłości z naszym krajem jest coraz większa i wynosi dziś 59 proc. (w ubiegłym roku było to 55 proc.).
– W kwestii przepisów wiele się dzieje. W ostatnim czasie jest kilka ustaw procedowanych w Sejmie. Faktycznie w tym zakresie ma się coś zadziać, mam nadzieję, że w lepszym kierunku, w takim celu, by te procedury uprościć, ułatwić. Jest szereg zapisów dotyczących elektronizacji postępowań, szereg zapisów, które mają uszczelnić proces zatrudniania, ujednolicić ten proces, więc mam nadzieję, że to też w praktyce okaże się pozytywnym i dobrym skutkiem – mówi ekspertka Gremi Personal.